Praca na stojąco, ale nie bez ruchu, jest najzdrowsza.
Bystry umysł na stojaka
Praca umysłowa, przy komputerze w pozycji stojącej, to stosunkowo młody trend. Popularność zdobył sobie przez dużą skuteczność - gdy stoimy, do naszego mózgu dociera o wiele więcej tlenu, niż w pozycji siedzącej. Jesteśmy wtedy bardziej kreatywni, bystrzy i skoncentrowani.
Zachodnie koncerny coraz częściej mają w swoich siedzibach biura dostosowane zarówno do pracy siedzącej jak i stojącej. Pracownik może sam zdecydować jak chce pracować. W niektórych firmach spotkania odbywają się właśnie na stojąco ze względu na to, że taka pozycja wymusza większą gotowość do działania i skupienie na celu. W efekcie zwiększa się nasza produktywność i oszczędzamy czas.
Jak pracować przy komputerze stojąc? Sposobów jest wiele, począwszy od wysokich biurek po misternie skonstruowane podwyższenia dla komputera. W domowej wersji popularne są także różnego rodzaju stoliki i podstawki, które stawiamy na biurko, a na nich kładziemy komputer. Jeśli mamy szefa, który jest otwarty na nowe pomysły, warto zgłosić się do niego i poruszyć kwestię dopasowania biura do naszych potrzeb.
Stać tak, ale nie bez ruchu!
Pamiętajmy jednak, że nie każda praca stojąca jest równie dobra. Potwierdza to duża grupa zawodowa sprzedawców, którzy na nogach spędzają nawet do dwunastu godzin dziennie. Najgorsze wersje takiej pracy to „straż” przy ladzie lub na stoisku. Dla zdrowia i wigoru ważne jest, aby w ciągu dnia ciało nie pozostawało całkowicie w bezruchu przez dłuższy okres czasu. Dr Mariusz Kózka podkreśla jednak, że siedzenie, nawet w chwilach odpoczynku, nie jest dobre dla organizmu. Za to poleca wszelkie, nawet drobne ruchy nóg.
– Lepiej zrobić kilka kroków, poruszać palcami, stopami, przestępować z nogi na nogę, podnosić nogi naprzemiennie. Tak, żeby mięśnie naszych łydek nie pozostawały długo w bezruchu. Dzięki temu pompa łydkowa działała i odpływ krwi jest bardziej stymulowany. Można to uzyskać właśnie takimi prostymi sposobami – mówi dr Kózka.
Jeśli z kolei musisz siedzieć pracy, to pamiętaj, aby przynajmniej co dwie godziny wstać i trochę się poruszać, bo nasz organizm nie jest przystosowany do siedzenia.
Gdy zbyt długo siedzimy, cierpi układ krwionośny, kostny, oddechowy, przemiana materii. Pojawiają się choroby cywilizacyjne, jak cukrzyca, żylaki, nadwaga, nadciśnienie.
- Samo uprawianie sportu w wolnym czasie nie jest wystarczające, aby temu zapobiec. Do tematu trzeba podejść systemowo, czyli zadbać o ruch w pracy i po pracy, odpowiednią dietę i wygodne stanowisko pracy - mówi Tomasz Nasierowski, ekspert Veera.
Hemoroidy czy żylaki?
W ten sposób umownie przebiega podział na choroby, jakich możemy nabawić się wykonując pracę w dwóch podstawowych pozycjach: siedzącej i stojącej. Ta pierwsza, wykonywana przez osiem godzin dziennie, pięć dni w tygodniu, jest jednak groźniejsza dla zdrowia. Prędzej czy później doprowadza do powstania dolegliwości zdrowotnych i poważnych chorób.
- Jeżeli siedzimy nawet przy bardzo wygodnym biurku i mamy bardzo wygodny fotel, ale w przeszłości mieliśmy objawy zastoju krwi żylnej w postaci obrzęku nóg pod koniec dnia, bóle w okolicy kostek, stóp, goleni, zakładajmy do pracy podkolanówki przeciwżylakowe. To skuteczna ochrona przed powstaniem żylaków - mówi dr Mariusz Kózka.
Wspomniane już hemoroidy, bóle pleców i problemy z kręgosłupem, osłabienie mięśni całego ciała, nadciśnienie, nadwaga, choroba niedokrwienna - siedząc w pracy jesteśmy o wiele bardziej podatni na te choroby, niż pracując w pozycji stojącej. A właściwie „drepczącej”, czyli kiedy stoimy ale jesteśmy w ciągłym ruchu.